Szukaj na tym blogu

niedziela, 14 maja 2017

Ponad tydzień po Combrze

Witajcie,
zamarły Mamuśkowe ostatnio, co mnie bardzo martwi, ale właśnie mam kumulację dotychczasowego "młynu". Jeszcze najgorszy tydzień przede mną, no, pewnie jeszcze przyhaczę o kolejny, a potem już powinno być ciut luźniej. Mam nadzieję, że wtedy uda mi się Was poodwiedzać, bo w ogóle nie wiem co się w tym naszym wspólnym craftowym świecie dzieje...
Tydzień temu w sobotę odbył się już czwarty Papiorzany Comber ( Śląski Zlot Scrapbookingowy). Zakupy poczynione, kilka osób wyściskanych, kilka słów zamienionych, miło spotkać się z osóbkami, które widuje się raz, dwa razy w roku (tymi widywanymi częściej oczywiście tez ;)). Tym razem na buszowanie po stoiskach zabrałam ze sobą też Weronikę. W nagrodę za świetne oceny w szkole. Musze przyznać, że szał zakupów udzielił się i jej ;) Ma teraz już troszeczkę swoich własnych papierów... w torebce wylądowało tez kilka badzików i tekturek.

Ale najciekawsze odbyło się już poza zlotem. Na buszowanie miałyśmy ograniczony czas, bo o 14 zaczynałyśmy warsztaty w Świętochłowicach z Karoliną Bukowską. Pod jej okiem powstały przecudnej urody planery. Ja nie wiem jak ona to robi, ale każdy, który miałam okazję podziwiać był inny i każdy piękny. Cóż, dobra prowadząca, to i efekty powalające. A tutaj juz moje cudo. Bardzo błyszczący, mieniący się błękitem, delikatnym fioletem (nie wiem czy go w ogóle widać na zdjęciach, ale jest ;)) i złotem. Uwielbiam go! to takie moje cudeńko, podróżuje już codziennie ze mną w torebce :)















No wiem, znowu zasypałam zdjęciami... uwierzcie, mi, miałam ochotę porobić ich więcej ;)

Zmykam pisać posta na środę  i odespać.
W sobotę mam warsztaty, i już tutaj Was proszę trzymajcie kciuki, bo tym razem ja w roli prowadzącej...

4 komentarze:

  1. Wszystkie nazwy w tym mediowym rękodziele jak wiesz mnie nie interesują, za to przemawia do mnie efekt końcowy, notes vel jalendarz jest MEGA, też by wędrował ze mną. Zdolna bestia !
    Trzymam kciuki w środę ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. CUdowny planer ....piękne osobiste dzieło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknisty!
    choć mnie chyba byłoby szkoda tak go poniewierać po torebkach! taki śliczniasty ...;)

    OdpowiedzUsuń