Szukaj na tym blogu

niedziela, 12 lutego 2017

Bo ja lubię robić niespodzianki... :)

Witajcie niedzielnym wieczorem ;)
Dzisiaj przybywam do Was z pewną niespodzianką, która poleciała w świat, z resztą nowa właścicielka już jakiś czas temu się nią pochwaliła.
Wszystko zaczęło się od mojego postu z serduchami-ramkami na dzień babci i dziadka (o tego tutaj), a dokładniej, to komentarza, którego zostawiła u mnie Bożena






Same (sami? ;)) powiedzcie, jak tu nie zareagować na takie słowa? ;) A, że miałam jeszcze jedno wolne serducho, od razu zabrałam się do pracy. Stwierdziłam, że nie będę specjalnie kombinować i układ zrobię podobny, jedynie, żeby nie było całkiem identycznie, to zmieniłam kolorystykę. Wiedziałam, że Bożena ma wnuczka, więc postawiłam na niebieskości (uwielbiam ;)) i biel.
Zamiast jutowego sznurka jako zawieszki użyłam kremowej wstążki - wydaje mi się, że tak jest bardziej delikatnie...











Kończę już dzisiaj, ale obiecuję, że wracam niebawem, bo kolejne prace czekają. Zapowiada się długi post z tym, co pofrunęło do Anity ;)

8 komentarzy:

  1. przepiękna, wcale się nie dziwię zachwytom :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacja 😊 aczkolwiek moje skarby od Ciebie są MEGA - bo są moje :)
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne serduszko i piękny gest z Twojej strony :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękną niespodziankę zrobiłaś, serduszko jest przecudnej urody! Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczna i wyjątkowa niespodzianka od serca. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiki serduszko jest cudne,bardzo lubię ten kolorek więc idealnie wpasowuje się w moje gusta .
    Bożenka z pewnością przeszczęśliwa z takiej niespodzianki
    Pozdrawiam ciepluśko

    OdpowiedzUsuń